ale szwankuje scenariusz, a przede wszystkim psychologia obojga głównych bohaterów, którzy z zadziwiającą beztroską przechodzą do porządku dziennego nad tragedią, której doświadczyli. Co więcej, raz po raz zachowują się zgoła absurdalnie, np. ścigając zwykłym samochodem osobowym po wertepach uciekających motocyklistów.