interpretacja bbc sztuki Shakespeare'a jest naprawdę dobra; zmienia odrobinkę wymowę samej sztuki (przynajmniej tak jak ja ją odebrałam); Petruchio nie jest wyrachowany, na swój sposób kocha Katarzynę i odniosłam wrażenie, że chce pokazać samej Katarzynie jej zachowanie, chciał, żeby wczuła się w skórę jej najbliższych, muszących na co dzień znosić jej zachowanie; wiem, że może być to nadinterpretacja, ale gra Cleesa właśnie takie wzbudziła we mnie wrażenie. A co do Katarzyny, w filmie pokazano co może być u źródła jej złośliwości: zazdrość o siostrę, którą wszyscy zachwalają; może poprzez swoje zachowanie Katarzyna chciała zwrócić na siebie uwagę?
Polecam wszystkim tą sztukę, Brytyjczycy chyba najlepiej potrafią przenieść na ekran arcydzieła swojej literatury :)